Podstawowe, codzienne zakupy to, zaraz za rachunkami, lwia część każdego budżetu domowego. Nie możemy zrezygnować z jedzenia i chemii domowej, ale możemy kupować je rozsądniej i oszczędzić całkiem sporo!
Od czego zacząć oszczędzanie na co dzień?
Przede wszystkim, od dobrego poznania siebie i swojego domu. Jeśli nie wiesz jak oszczędzać pieniądze i wydaje ci się, że nie możesz wydawać mniej, to najprawdopodobniej nie znasz zbyt dobrze stanu swoich finansów i przyzwyczajeń zakupowych.
Dobrym pomysłem jest planowanie domowego budżetu, czyli zapisanie ile zarabiamy oraz systematyczne spisywanie wszystkich wydatków. Dzięki temu zobaczysz, ile tak naprawdę masz pieniędzy do wydania oraz ile jak do tej pory przeznaczasz na codzienne wydatki. Kolejny krok, to sprawdzenie i przeanalizowanie zawartości szafek i lodówki. Czy leżą w nich rzeczy, które kupiłaś, ale wcale ich nie używasz? I jak często zdarza ci się wyrzucać produkty, bo np. skończył się ich termin ważności? Poznanie własnych nawyków i świadomość tego, na co idą nasze pieniądze, to dobra podstawa do mądrego oszczędzania.
Jak oszczędzać na zakupach w sklepie?
Jest kilka sposobów na to, by robić zakupy lepiej i taniej. I wcale nie wymagają one od nas dużo zachodu – jedynie zmiany kilku drobnych przyzwyczajeń.
· Planuj posiłki
Dzięki temu unikniesz kupowania zbędnych rzeczy na zapas i sytuacji, w których marnuje się jedzenie. Ile razy zdarzyło ci się, że główkowałaś co zrobić z cukinii i brokułów, które zaczynały się psuć i za chwilę trzeba by je było wyrzucić? Jeśli każda kupiona rzecz będzie miała od razu swoje przeznaczenie, takie sytuacje nie będą się zdarzały!
· Zawsze rób listę zakupów
Lista pozwala uniknąć kupowania impulsywnego lub niepotrzebnie na zapas. Jeśli przed wyjściem do sklepu sprawdzisz dokładnie co masz w domu, unikniesz zastanawiania się w sklepie czy powinnaś kupić mleko, czy jednak jeszcze masz schowany w szafce ostatni karton. Brakujące do zaplanowanych posiłków produkty dopisuj do listy i trzymaj się jej!
· Rób większe zakupy np. raz w tygodniu
Jeśli do tej pory biegałaś do najbliższego sklepu niemal codziennie, żeby kupić jedną lub dwie rzeczy, wyzbądź się tego nawyku. Dużo lepiej jest zrobić jedne, większe zakupy raz w tygodniu – jeśli będą dobrze zaplanowane, to przez cały tydzień w ogóle nie będziesz musiała zaglądać do sklepów. Oszczędzisz czas i pieniądze.
· Wybieraj większe markety i porównuj ceny
Dużo mówi się o wspieraniu lokalnych sklepików i bardzo dobrze, ale czy naprawdę musisz płacić 4 zł za kostkę masła, jeśli w dyskoncie lub supermarkecie kosztuje ona 2,50 zł? Porównaj ceny na swoim osiedlu i w kilku pobliskich marketach. Może okazać się, że pod domem masz tańsze i lepsze pieczywo lub mięso, ale już warzywa i produkty paczkowane dużo korzystniej wychodzą w dużym sklepie. Planując zakupy z taką wiedzą, łatwiej unikniesz przepłacania.
· Przeglądaj gazetki promocyjne i zbieraj kupony rabatowe
Dużo z nas na wrzucane do skrzynek gazetki większych marketów reaguje jak na zbędną makulaturę. To błąd! Warto sprawdzać nadchodzące promocje, bo pomogą ci one zaplanować jeszcze tańsze posiłki na kolejny tydzień. Jeśli w środę w pobliskim dyskoncie będzie kurczak w atrakcyjnej cenie, to już wiesz, że w tym tygodniu zjecie np. rosół albo pieczonego kurczaka. Podobnie jest z kuponami rabatowymi. W Polsce promocje na kupony nie są tak popularne, ale też można trafić na niezłe okazje, szczególnie na kosmetyki i chemię. Kupony rabatowe można znaleźć w gazetach codziennych, prasie kobiecej, ale też przy kasach w sklepach, gdzie często są drukowane na końcu paragonu. Możesz w ten sposób dostać zniżkę na paliwo ze stacji należącej do supermarketu lub dostać gratis do kolejnych zakupów.
· Sprawdzaj ceny jednostkowe i rzeczywiste koszty gratisów
Jeśli widzisz potrzebny ci produkt w wielopaku opisanym „2+1 gratis!”, nim zdecydujesz się wrzucić go do koszyka, sprawdź ile dana rzecz kosztuje na sztuki. Często zdarza się, że cena jest tak ustawiona, że zapłacisz więcej, a tylko kusi napisem „Promocja”! Zawsze też porównuj ceny różnych wielkości opakowań, sprawdzając ceny za kilogram, litr lub sztukę. Sklepy mają obowiązek umieszczać taką informację na kartce z ceną. Zwykle to, co wydaje się tańsze, jest po prostu w mniejszym opakowaniu, choć zdarza się też oczywiście na odwrót – wszystko zależy od rodzaju produktu.
· Zaprzyjaźnij się z markami własnymi sklepów
To, że produkty marek własnych są gorszej jakości, to mit! Oczywiście, może się zdarzyć, że dany produkt nie będzie nam pasował, ale warto to sprawdzić. Czy wiesz, że często producent twojej ulubionej fasoli w puszcze, robi też dokładnie tę samą fasolkę dla dużego supermarketu? A cena potrafi różnić się nawet o kilkadziesiąt procent! Czytaj etykiety szukając informacji o tym, jaka firma faktycznie wyprodukowała daną rzecz, a nie tylko pod jaką marką jest sprzedawana.
· Zakupy grupowe na wyjście do restauracji
To, że dużo taniej wychodzi samodzielne gotowanie posiłków, nie oznacza, że nie możesz czasem wyjść na pizzę czy romantyczną kolację. Ale warto i to robić z głową. W niemal każdym większym mieście dostępne są tzw. zakupy grupowe, czyli strony internetowe, na których znajdziemy oferty nawet o połowę tańsze, niż normalnie. Zasada ich działania jest prosta – restauracja udostępnia np. 100 kuponów na kolację dla dwóch osób w bardzo atrakcyjnej cenie i określa, że oferta zadziała, jeśli skorzysta z niej minimum 50 osób. Zakupu dokonuje się przez internet, a po przekroczeniu progu minimalnej ilości kupujących, dostajemy voucher do restauracji. Potem tylko rezerwujemy stolik i możemy cieszyć się odskocznią i pysznym posiłkiem, za który już zapłaciliśmy i to bardzo mało.
· AGD i RTV taniej ma sklep internetowy
I to o wiele taniej! Kiedy sklep nie musi utrzymywać fizycznej lokalizacji i wielu pracowników do obsługi, może sobie pozwolić na niższe ceny. Dlatego jeśli planujesz kupić np. nowy telefon, pralkę albo czajnik elektryczny, skorzystaj z wyszukiwarek najniższych cen w sklepach internetowych i serwisów aukcyjnych – Ceneo i Allegro to najpopularniejsze z nich. Nierzadko zdarza się, że różnica w cenie pralki w popularnym elektromarkecie i w sklepie internetowym, nawet po odjęciu kosztów dostawy do domu, może wynosić ponad 100 zł! Zakupy online naprawdę się opłacają.
Ta lista zasad wydaje się dość długa, ale w praktyce sprowadza się jedynie do uważniejszego przyglądania się cenom produktów i unikania impulsywnych zakupów, które potem tylko zalegają nam w kuchni. Powodzenia!