Zmiany pór roku odbijają się na nas niekorzystnie. Zwłaszcza wiosna, jesień i zima niosą ze sobą sezonowe choroby. Jak im wszystkim zaradzić? Jest na to prosta, lecz sprawdzona metoda. Wystarczy spożywać nalewki zdrowotne, by nie dać się infekcjom i wirusom.
Jakie właściwości mają nalewki?
Większość z nich korzystnie wpływa na układ odpornościowy człowieka. Dzięki temu organizm jest mniej podatny na wahania temperatur i infekcje wirusowe. Dodatkowo potrafi wykrzesać z siebie więcej sił, gdy już zachoruje. Niektóre z nalewek wspomagają również pracę układu pokarmowego lub krwionośnego. Na przykład z liści i kwiatów głogu powstaje nalewka na serce, którą poleca się w szczególności mężczyznom po 40 roku życia. Lecznicze nalewki pomagają również w leczeniu otarć i ran na skórze i wpływają korzystnie na układ nerwowy.
Jakie są rodzaje nalewek i z czego się je robi?
Zasadniczo można je podzielić na trzy grupy: wzmacniające, stymulujące serce i ułatwiające trawienie. Do tej pierwszej grupy należy nalewka czosnkowa. Jak wiadomo jej główny składnik to czosnek i leczy ona grypę i przeziębienie. Zabija także bakterie, które utrudniają pracę układu oddechowego. Następna nalewka wzmacniająca to ta z dzikiej róży. Jak sama nazwa wskazuje, jej podstawą jest właśnie ten owoc. Podobnie jak czosnkowa jest podstawą domowej apteczki.
Do drugiej grupy należy nalewki z głogu i czarnej jeżyny. Ta pierwsza zawiera dużo antyutleniaczy, obniża ciśnienie krwi i poziom złego cholesterolu. Ta druga zawiera duże ilości antocyjanów. Substancja ta stymuluje pracę serca i je odtruwa. Do trzeciej grupy należą nalewki z wiśni, aloesu i tak zwana aptekarska. Leczą one niestrawność, zgagę i przyśpieszają metabolizm. Wskutek czego jedzenie zalegające w żołądku zostaje szybciej wchłonięte i wydalone. Nalewkę aptekarską robi się na bazie cytryny, cukru, spirytusu i mleka. Jest znana od wielu pokoleń.
Jak przygotować domową nalewkę?
Do jej zrobienia oprócz owoców i ziół potrzebne będą wódka, spirytus i odpowiednie gąsiory, z korkami. Wkłada się do nich owoce, a następnie zalewa alkoholem. Tak sporządzona nalewkę pozostawia się na jakiś czas, aby wszystkie składniki mogły połączyć się ze sobą. W czasie dojrzewania zwykle nalewki same się klarują, a wytrącający się osad opada na dno. Tę czystą warstwę alkoholu, która pozostała najlepiej zlać do innego naczynia lub butelek.
Mętną część płynu, najlepiej przefiltrować za pomocą lejka z upchaną w nóżce watą bawełnianą. Następnie oba płyny uzyskane w procesie destylacji łączymy ze sobą. Należy przy tym pamiętać, by przykryć lejek folią spożywczą lub spodkiem. Zapobiega to wyparowaniu alkoholu. Tak przygotowaną nalewkę najlepiej otworzyć za kilka miesięcy, bo wtedy będzie smakować najlepiej.
